www.koltowski.org

14:19 Niedziela
11 Listopad 2007

Jego królewska mość

Wawel, wspomnienie wciąż upaja mnie... ...tęskonty mojej jest przyczyną,
Bo jedno w życiu, co opłaca się, to spacer z Tomkiem i z Betiną.

11 listopada 2007 - święto narodowe, a ja spokojnie spaceruję z Tomkiem. Jak się nie ogląda telewizji, to łatwo jest nie dostrzec wagi otaczających ze wszech stron wydarzeń. Można jednak zastanowić się nad rzeczami może nie tak ważnymi, ale na pewno ciekawymi. Chodzenie pobudza myślenie. Spacer nad Wisłą jest prawdziwą rozkoszą intelektualną. Idąc bez celu, nie pilnując drogi doszedłem na Wawel. Ale tylko intelektualnie - na nogach było za daleko...

 Królu mój, ty śpij, ty śpij

Królu mój, ty śpij, ty śpijWładza to jest skomplikowany temat. Pewnie nie ogarniam rozumem wszystkich aspektów tego zagadnienia. Niemniej jednak ostatnimi czasy skupiam się na władzy nad samym sobą. Z pewnym zaskoczeniem stwierdzam, że nie kontroluję większości swoich zachowań. Największa część to te, których nie chcę kontrolować ze względu na ich trywialność - bo cóż takiego do kontrolowania jest np. w ubieraniu skarpetek? Jest część zachowań, które staram się kontrolować i w większości przypadków się udaje. Są też takie, które nie chcą się poddać kontroli, mimo mych usilnych starań. Nie one jednak martwią mnie najbardziej. Sen z oczu spędzają mi te, które powinienem kontrolować, ale wcale nie chcę...

Elvis - król wiecznie żywy

Elvis - król wiecznie żywyNiezwykła zdolność człowieka do wyznaczania sobie celów krótkoterminowych wydaje się ostatecznie kończyć pogonią za szczęściem. Może i nie ma w tym nic złego, jednakże jeśli się goni za szczęściem, to najwyraźniej nie jest się szczęśliwym. Bo jeśli jestem szczęśliwy, to gdzie jeszcze miałbym gonić? Słowem poszukiwanie szczęścia jest objawem nieszczęścia. Coraz to nowe szczyty do zdobycia stawiają nas zawsze w sytuacji zdobywającego, a nie zdobywcy. Czy to możliwe, że szczęście jest tylko aktem woli?

Salwator

SalwatorWszystko niby proste. "Króluj nam" łatwo się śpiewa. Nawet przyznanie się nie jest ostatecznie takie trudne. Ale realna władza? Prawdziwe podporządkowanie woli? Co tam woli - podporządkowanie pragnień! Boże, mam nadzieję, że chociaż Ty masz władzę nad tym, czego ja nie potrafię opanować.

Z woli narodu i z Bożej łaski Król Polski

Z woli narodu i z Bożej łaski Król PolskiDobra, tytuł może i odrobinę przesadzony, bo jak na Wawelu zasiadali królowie, to żaden z nich się o wolę narodu nie pytał. Jednakże dla potrzeb tegoż właśnie opisu warto sobie zadać pytanie o źródło władzy. Z drugiej strony wcale nie warto - odpowiedź przy przyjętym światopoglądzie jest aż nazbyt oczywista. Warto pytać o cel udzielonej władzy i sposób jej sprawowania. I tak nieodmiennie dochodzimy do tematu umywania nóg. Pewnie gdybym chciał umyć nogi ludziom w moim projekcie, to by mnie zamknęli w Kobierzynie. Może jednak warto spróbować? W końcu to taki miły pensjonacik...

  1. Copyleft 2008 by Michał Kołtowski
    All rights reversed