22:10 Środa
30 Maj 2007
Polana
Jasny portret twój Przepiękne portrety przepięknych ludzi na przepięknej Polanie.
Każdy człowiek nieodmiennie dokądś zmierza. Zmierzanie to postronnemu obserwatorowi wydawać się może co najmniej chaotyczne. Niektórzy nawet twierdzą, że wcale nie zmierza, a krąży. Przyglądając się nieustannym powrotom niektórych z nas do niektórych z miejsc trudno temu zaprzeczyć. Dnia 27 maja 2007 roku, w niedzielę zesłania Ducha Świętego tajemnicza grupa ponownie zjawiła się na Polanie...
Idąc bez celu, nie pilnując drogi
Jakkolwiek Eucharystia jest wydarzeniem głębokim i bogatym w treść, nie wszyscy członkowie niedzielnej Mszy Świętej są ową treścią zainteresowani. Taki na przykład Tymek uznał zwiedzanie okolic kaplicy za zajęcie znacznie ciekawsze. Wydaje się, że jest to efekt uboczny ograniczonych młodym wiekiem zdolności percepcyjnych. A może właśnie niczym nieskrępowanych?
Promocja homoseksualizmu
Tymek stara się zrozumieć, co takiego jest w tym Tinki Winki gejowskiego. Fakt jest faktem - Tinki Winki na pewno jest gejem, wszak rzesza rządzących krajem nie może się w tym względzie mylić. Dla dziecka tylko jedna rzecz nie jest oczywista - jak Ci dorośli tak precyzyjnie potrafią rozpoznawać gejów...?
Wiatrak
Nic dodać, nic ująć. Ojciec chrzestny Tymka we własnej osobie. To znaczy w osobie uwiecznionej na zdjęciu. To znaczy na kolorowej grafice. Z tą wiecznością też chyba przesada...
Broda bez wąsów
Nieodmiennie budzi zdziwienie Tymka fakt posiadania przez Pawła brody z jednoczesnym brakiem wąsów. Jest to zdaniem Tymka układ tak nienaturalny, że aż wart upamiętnienia. Stąd też wszystkich posiadaczy brody bez wąsów prosimy o skontaktowanie się z Tymoteuszem w celach dokumentacyjnych.
Macierzyństwo - Here I Come!
Ze względu na swój wyjątkowy stan Kasia postanowiła trochę potrenować. A że obiektów treningowych jest pod dostatkiem, to i z treningiem nie ma kłopotów.
Ty śpij, Ty śpij, a ja nie będę dzisiaj spał
Korzystając z niezwykłej uprzejmości Mai, która ofiarnie użyczyła swojego prywatnego wózeczka, Tymoteusz uciął sobie poobiednią drzemkę. Niestety, jego ojcu nie było to dane, bo wujek Wiatrak wyczyniał wygibasy i zmuszał do nich ojca. Nie to, żeby się ojcu nie podobało, ale jednak sobie nie pospał...