23:20 Poniedziałek
7 Maj 2007
Pierwsze urodziny
Pierwsze koty za płoty Archiwalne zdjęcia z pierwszych urodzin Tymka.
Pierwsze urodziny to poważna sprawa. Głównie dla rodziców, bo jubilat wydaje się nie przejmować rangą wydarzenia. Przyjechali dziadkowie, rodzina, kuzyni, chrzestni - słowem nie brakowało nikogo. Najważniejszym jednak gościem - jak zwykle przy tego typu okazjach - był tort.
Klocki
Zawsze jest tak, że prezentami dla dzieci najchętniej bawią się dorośli. Tymek musi wykazać się dużym sprytem, żeby dziadkowie nie rozgrabili mu klocków do reszty.
Stoi na stacji lokomotywa
Dziadzio Marek planuje wrogie przejęcie lokomotywy. Tymek wydaje się tym nie przejmować, ale na wszelki wypadek nie schodzi z parowozu ani na chwilkę.
Krakowiaczek jeden
Wujek Bartek nieudolnie udaje Krakowiaka. Ciekawa rzecz na tym zdjęciu to wiszące na ścianie zdjęcia. Zdjęcia na zdjęciu - taka mała rekurencja.
Antycypacja
Napis na torcie to: "Tymuś 1-roczek". Ciekawa rzecz - cukiernik się pomylił i zamiast "Tymuś" napisał "Tomuś". Oczywiście musiał to później skorygować. Jednak zdolności prekognitywne cukiernika są zaskakujące.
Rodzice chrzestni
Wiatrak z Gosią chyba nie bardzo sobie zdają sprawę z odpowiedzialności, jaką wzięli na siebie, gdy zgodzili się zostać chrzestnymi. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że robią co tylko w ich mocy, żeby sprostać rosnącym oczekiwaniom rosnącego Tymka.
Szkoła czeka, wzywa z daleka
Babcia Halinka podświadomie stara się zawsze być blisko szkoły. To w sumie nic dziwnego po tylu latach bycia nauczycielką.
Przybyli ułani pod okienko
Czujność: 10. Dziadzio Jasio nie pozwoli, by dziecku pod jego opieką stała się krzywda.